Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Koniec sezonu 2017.

W zasadzie ten krótki wpis powinien pojawić się we wrześniu, ponieważ już wtedy zakończyłem sezon. Moja ulica została wyłączona z ruchu na czas remontu, zerwano cały asfalt i wjechał ciężki sprzęt. Oczywiście wieczorem można próbować wyjechać w takich warunkach, ale ja odpuściłem. Ogólnie mój pierwszy, motocyklowy sezon na Romecie K125 był mało owocny w doświadczenia, przejechane ledwie kilkaset km, silnik nie dotarty, nie byłem jeszcze nawet na pierwszym przeglądzie...

Nowy pokrowiec (Oxford Aquatex).

Poprzedni miał być tymczasowy, kosztował... cóż, jakieś 7 zł (wziąłem dwie sztuki, na rower i motocykl), więc jakość jest oczywiście słaba. Tzn. o ile uda się go założyć na motocykl bez rozerwania (hehe) i nie ściągać przez kilka miesięcy, wtedy wszystko OK, taka podstawowa ochrona wewnątrz budynku. Niestety, jak wspominałem, jakość jest słaba, mój egzemplarz szybko się poddał, od pierwszego użycia słabo klejony materiał zaczął pękać i powstały dwie dziury. Nie odważyłbym się stosować tego budżetowego pokrowca na zewnątrz, a skoro w przyszłości zamierzam parkować nocą pod gołym niebem, to pomyślałem, że przyda się jakaś lepsza ochrona.

Zegarek na motocykl.

Podczas jazdy, na telefonie nic nie widać, zegarek na ręku zawsze schowany pod kurtką lub rękawicami, natomiast motocyklowy zegarek zamocowany na kierownicy, sprawdza się lepiej. Dodatkowo, ten konkretny posiada luminescencyjne wskaźniki godziny. Tylko jedna rzecz trochę mnie martwiła.

Kufer na stałe (Awina AW9001 24l.).

Na forum Rometa 125, napisał do mnie właściciel innego K125, i podzielił się trochę przykrą informacją odnośnie kufra. Zakupił ten sam model co ja, czyli Awina AW9001, i podczas jazdy, kufer... samoczynnie się odpiął. Ja od początku nie ufałem tej konstrukcji pozwalającej na odpięcie kufra przyciskiem, tzn. ja raczej z chorej przezorności nie ufam takim rzeczom ;-) nieważne jakiej są jakości. Tak czy inaczej, ów kolega przerobił sobie to zapięcie, dzięki czemu wszystko jest solidniejsze, bez straty funkcjonalności (kufer nadal można odpinać). Ja podszedłem do tego w inny sposób.

Romet K125. Nowe ramiona lusterek.

Wielu właścicieli K125, szczególnie wysokich, narzeka na oryginalne lusterka. Ze mną jest tak samo. Postanowiłem zająć się częścią problemu widoczności w lusterkach. Jak dla mnie, oryginalne ramiona lusterek, są trochę za niskie, podczas jazdy co chwila musiałem się gimnastykować i pochylać. Same lustra są dla mnie OK, więc potrzeba było jedynie nowe ramiona.

191 cm wzrostu, na Romecie K125.

Czy Romet K125 to odpowiedni motocykl dla wysokiej osoby? Ogólnie rzecz biorąc, raczej nie czuję się wysokim człowiekiem np. chodząc po mieście i spotykając innych ludzi (choć w szkole podstawowej i średniej było trochę inaczej ;-) ale później przestałem zwracać na to uwagę). Z drugiej strony, jak na motocyklowe standardy, moje 191 cm prawdopodobnie można podpiąć pod etykietę "wysoki", wnioskuje z różnych dyskusji na forach. Zapewne część osób ze wzrostem około 190 cm, zastanawia się, jak taki wzrost ma się do Rometa K125, jak wygląda duży człowiek na takim sprzęcie, jak się jeździ czyli ergonomia i komfort itd. Poniżej krótki wpis na ten temat.

Romet K125. Usterka nr 1. Przebieg 104 km.

Od razu mogę napisać, że ta usterka raczej nie ma nic wspólnego z przebytymi kilometrami, ale postanowiłem, że forma opisu jakichkolwiek usterek będzie wyglądała właśnie tak, czyli numer i przebieg. Więc zaczynamy ;-)

Kufer Awina AW9001 24l.

Jeżdżę z plecakiem i dla mnie osobiście jest to katorga, szczególnie na rowerze. Wożenie kilku kilogramów na plecach nie jest przyjemne, dlatego postanowiłem zakupić kufry, do roweru jak i motocykla. Na rower wybrałem 19-litrowy, natomiast na motocykl 24-litrowy.

Zabezpieczenie Oxford Boss Alarm (kłódka).

To podobno jeden z najgorszych startów sezonu motocyklowego, od lat 80. Zima w kwietniu, a maj zapowiada się deszczowo. Ale mi się trafiło. Smutno to wygląda. Mimo wszystko ja powoli przygotowuje się do wykorzystania motocykla jako transportu do pracy, jednak bezpieczeństwo w potencjalnym miejscu parkowania stoi na niskim poziomie, i między innymi stąd jako pierwsze zabezpieczenie postanowiłem zakupić blokadę (kłódkę) z alarmem, na tarczę hamulcową. Oto moja krótka opinia na temat tego zabezpieczenia.

Romet K125. Przebieg 50 km. Pierwsza wymiana oleju.

Po przeczytaniu wielu poradników dotyczących docierania, postanowiłem zrobić wczesną wymianę oleju. Wg książki serwisowej po 500 km, natomiast u mnie 50 km (z czego 46 km moje) i zmiana oleju. To nie zaszkodzi, świeży i czysty olej na pewno między innymi usprawni proces docierania. Wg wielu ludzi, te pierwsze kilkadziesiąt kilometrów powoduje znaczne zanieczyszczenie oleju efektem docierania, więc po prostu warto go jak najszybciej zmienić.

Jak w 2017 roku poruszać się legalnie po Europie nowym motocyklem z 2015/2016 roku? EURO3, EURO4 itp.

Być może część ludzi będzie szukała takich informacji, jak kupić nowy motocykl z EURO3 w 2017 roku, jak zarejestrować taki motocykl, w związku z normami EURO4 itd. Poniższy wpis dotyczy sytuacji w Europie. Wróćmy na chwilę do 2016 roku. Wtedy, nowe motocykle (mam na myśli całkowicie nowe modele, które wchodziły na rynek) musiały już spełniać normy EURO4, właśnie od 2016 roku. Natomiast w przypadku motocykli ciągle będących w produkcji i sprzedaży (EURO3), takie modele miały czas do końca 2016 roku, na dostosowanie, aby od 2017 roku były gotowe na EURO4 albo zniknęły z gamy modeli. I teraz, mamy 2017 rok. Jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem w Europie nowego motocykla produkcji sprzed 2017 roku, który spełnia normę EURO4 (szczerze, nie wiem czy jakikolwiek chiński motocykl 125 cm3, był dostępny w Polsce z EURO4 w 2016 roku, prędzej skutery 125 cm3), oczywiście nie ma żadnego problemu, rejestracja przebiega bezproblemowo. Natomiast jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem w Europie nowe

Oxford Oximiser 600. Prostownik/ładowarka do akumulatora 12V.

Niedawno nabyłem taki sprzęt, gdyż stary, rosyjski prostownik prawdopodobnie nie bardzo nadaje się do ładowania tak małych akumulatorów, jak w Romecie K125. Wprawdzie nie próbowałem, ale zostałem ostrzeżony. Natomiast Oximiser 600, to oczywiście nowoczesny sprzęt, choć budżetowy, ale na moje potrzeby zapowiadał się w porządku. Dodatkowo, tradycyjnie przeszukałem trochę internetu pod kątem opinii, no i ludzie na ogół byli zadowoleni z tej niedrogiej ładowarki.

Olej, chemia, środki oraz akcesoria czyszczące, kamizelka oraz opaska.

Kilka drobnych zakupów do Rometa K125, aby móc zacząć utrzymywać motocykl w dobrej kondycji, a do tego dwa akcesoria do jazdy. U mnie śnieg topnieje dość powoli, jednak chyba wszystkie drogi są już niemal całkiem przejezdne, pogoda robi się coraz bardziej wczesnowiosenna, więc ciągnie mnie na motocykl i rower.

Kask integralny LS2 FF352 Rookie.

Kilka dni temu zakupiłem swój pierwszy kask na motocykl. Rozważałem dwa typy konstrukcji: otwarte lub integralne. Szczękowe jakoś niespecjalnie mnie interesowały, a przynajmniej póki co. Moim głównym wyznacznikiem bezpieczeństwa, były testy Sharp. Jedyne "bajery" jakie mnie interesowały w kasku, to opcja na pinlock oraz ewentualnie blenda przeciwsłoneczna. Kolor kasku biały lub podobne. Rozważam nagrywanie vlogów w przyszłości, więc przydałby się kask który jest popularny wśród vlogerów, aby integracja z kamerą i mikrofonem była prosta i bezproblemowa, ale myślę, że przy odrobinie wysiłku i pomyślunku można to wszystko osiągnąć na niemal każdym kasku integralnym.

Romet K125. Rejestracja i ubezpieczenie w 2017 r.

Kilka dni temu odebrałem stały dowód rejestracyjny oraz ubezpieczyłem motocykl. Po 2016 r. nie mógłbym zarejestrować tego motocykla, ponieważ nie spełnia norm EURO4, które dla motocykli będących w produkcji weszły w życie od 1 stycznia 2017 r. Jednak jak już wspominałem, mój Romet (spełniający normy EURO3) został zarejestrowany i ubezpieczony przez sklep, w grudniu 2016 r. Więc pozostało mi przerejestrowanie i zajęcie się ubezpieczeniem OC. Nie było z tym żadnych problemów. Poza tym, wcześniej czytałem na forach, że niektórzy właściciele K125 w poprzednich latach mieli problemy ze względu na wymóg tzw. automatycznego włącznika oświetlenia, trzeba było mieć jakieś specjalne pismo od dilera/sklepu (nowszą deklarację o dopuszczeniu do ruchu), inaczej nie można było zarejestrować takiego motocykla. W moim przypadku, nie było już takiej potrzeby. Tak więc rejestracja przebiegła szybko i sprawnie. Natomiast odnośnie ubezpieczenia OC, sklep ubezpieczył w PZU, obawiałem się przeliczenia skład

Romet K125. Osłony, schowki, kanapa, instalacja, akumulator.

Dzisiaj wyciągnąłem akumulator, w celu schowania go w jakimś cieplejszym miejscu. Zdemontowałem również kanapę, aby zobaczyć jak wygląda część instalacji elektrycznej. Sprawdziłem również dostępne schowki. Przy okazji sorry za "jakość" zdjęć, niestety używanie lampy jak wiadomo uwidacznia najmniejszy brud, odciski palców itd.

Strony "O mnie" oraz "Romet K125".

Ukończyłem dwie, stałe strony, na których przedstawiłem nieco więcej informacji o mnie i moim motocyklu. Strony te nie będą już aktualizowane, jedynie w celu poprawy błędów. Na stronie "O mnie", znajduje się... no cóż, jak sama nazwa wskazuje. Natomiast "Romet K125" zawiera opis mojej drogi do nabycia tego motocykla. Obie strony dostępne są w menu na samej górze (lub z boku). Zapraszam i pozdrawiam. http://romet-k125-szmarju.blogspot.com/p/o-mnie.html http://romet-k125-szmarju.blogspot.com/p/romet-k125.html

Romet K125. Zimowanie.

Przetransportowałem motocykl do piwnicy, gdzie pod pokrowcem spędzi kilka miesięcy. Zimowa pogoda, nie pozwala mi zaglądnąć w każdy zakamarek tego motocykla, jest cholernie zimno, nawet w piwnicy. Zakupiłem najtańszy, duży pokrowiec, jaki znalazłem na allegro, kosztował 7 zł, aby tylko mieć coś odpowiednio dużego do narzucenia na motocykl, gdyż stoi on na przeciwko pieca centralnego i bez ochrony byłby... no cóż, bardziej czarny już nie będzie ;-) ale brudny od sadzy i popiołu, owszem, mógłby być. Więc trzeba spróbować się przed tym jakkolwiek zabezpieczyć.

Romet K125. Szybkie wrażenia po kupnie i ekspresowych oględzinach.

Motocykl nie był jeszcze jeżdżony. Być może u was pogoda pozwala na wyjechanie motocyklem bezpośrednio na dobrze ogarnięty asfalt, natomiast u mnie drogi cały czas są zawalone śniegiem, nie chcę ryzykować pierwszej jazdy po 20 latach, od próby okiełznania motocykla na śniegu czy lodzie. Trudno mi nawet spędzić trochę czasu z motocyklem aby się na niego gapić bez celu, gdyż niespecjalnie dobrze toleruję mróz :P Mimo wszystko, na szybko przeprowadziłem kilka obserwacji, oczywiście okiem totalnego amatora.

Wstęp.

Witam Cię czytelniku na moim blogu, poświęconym motocyklowi Romet K125. W tym krótkim wpisie, na szybko przedstawię kilka ogólnych informacji.  Na początku stycznia 2017 roku, zakupiłem motocykl Romet K125, w czarnym kolorze, w wersji na rok 2016. Zamierzam przedstawić tutaj moją przygodę z tym sprzętem (która na dzień dodania tego wpisu, ma chwilowy status niewiadomej, z racji zimowania nowego, nieużywanego motocykla). Jestem początkującym motocyklistą, moje niewielkie motocyklowe doświadczenia pozostały w latach 90, dlatego poziom informacji zawartych na tym blogu będzie czysto amatorski, okiem absolutnego świeżaka. Postaram się zadbać o odpowiednią organizację przesyłanych informacji, grupując je w czytelne kategorie. Poza wpisami dotyczącymi wyłącznie Rometa K125, być może pojawią się również ogólno-motocyklowe tematy, głównie przemyślenia. Więcej podstawowych informacji o mnie i motocyklu, znajdzie się zapewne niedługo na odpowiedniej stronie, w menu powyżej lub po boku, na