Przejdź do głównej zawartości

191 cm wzrostu, na Romecie K125.

191 cm wzrostu, na Romecie K125.
Czy Romet K125 to odpowiedni motocykl dla wysokiej osoby? Ogólnie rzecz biorąc, raczej nie czuję się wysokim człowiekiem np. chodząc po mieście i spotykając innych ludzi (choć w szkole podstawowej i średniej było trochę inaczej ;-) ale później przestałem zwracać na to uwagę). Z drugiej strony, jak na motocyklowe standardy, moje 191 cm prawdopodobnie można podpiąć pod etykietę "wysoki", wnioskuje z różnych dyskusji na forach. Zapewne część osób ze wzrostem około 190 cm, zastanawia się, jak taki wzrost ma się do Rometa K125, jak wygląda duży człowiek na takim sprzęcie, jak się jeździ czyli ergonomia i komfort itd. Poniżej krótki wpis na ten temat.


Klasa 125cm3 chińskich motocykli, raczej nie obfituje w prawdziwie duże modele, z resztą, wśród innych stodwudziestekpiątek również nie jest za ciekawie. Nie twierdzę, że takowych nie ma, po prostu stanowią dość nieliczną grupę i wysokie osoby mają często problem. Istnieją różne listy "dużych 125", znam je i oczywiście nie ma na nich Rometa K125 ;-) co jest zgodne z prawdą. Ale jednocześnie, jak dla mnie, K125 nie jest małym motocyklem jeśli chodzi o użytkowość.

Dzisiaj była fajna pogoda, więc po przejażdżce pomyślałem nad zdjęciem obrazowym, odnośnie motocykla i wzrostu. Poniżej, zdjęcia mojej osoby na Romecie K125 (z kufrem i bez). Ja, czyli 191 cm wzrostu i 83 kg wagi.

K125, motocykl a wzrost, 190 cm, motor, jak wygląda, wysoka osoba

Romet K 125, wzrost, 190 cm, opinia

Do póki nie zobaczyłem siebie na zdjęciu, nie myślałem o tym jak wyglądam na Romecie K125. Dlaczego? Ponieważ podczas jazdy absolutnie nie czuję rozmiarów tego motocykla. Tzn. od początku wiedziałem, że K125 nie jest dużym motocyklem, a teraz widzę to dobrze na zdjęciach, ale jednocześnie jak już wspomniałem, dla mnie K125 to również nie jest mały motocykl, więc podczas jazdy wszystko jest w porządku, wykonywanie manewrów (czasami ćwiczę sobie ósemki i slalomy) nie nastręcza problemów, nie obijam kolanami kierownicy, generalnie cała użytkowość jest w porządku.

Zaryzykuje stwierdzenie, że przy około 190 cm wzrostu, jazda na Romecie K125 jest OK i wysoki człowiek wygląda na takim motocyklu całkiem normalnie, choć podkreślam, K125 nie jest dużym motocyklem. Moim zdaniem, ważniejsze od tego jak wygląda się na motocyklu, są osobiste odczucia odnośnie komfortu i bezpieczeństwa. Jednak człowiek człowiekowi nie równy pod względem proporcji i budowy ciała, dlatego własną opinię opieram tylko i wyłącznie o moje odczucia i nie wiem w jakim stopniu ta opinia jest uniwersalna. Kolejna sprawa, motocykle o bardzo podobnych rozmiarach, jednego rodzaju, jak np. naked bike, różnią się kanapą, kierownicą, podnóżkami, co wpływa na pozycję oraz komfort, więc trudno mi wrzucić wszystko do jednego wora, ustawić K125 jako uniwersalny naked bike i wystosować opinię, że osoba z 190 cm wzrostu, na podobnych naked 125 będzie czuła się dobrze oraz wyglądała całkiem normalnie. Jednak im bliżej danemu motocyklowi do Rometa K125, tym bardziej będę mógł trafić z moją opinią.

Ta moja ocena "całkiem normalnego wyglądu", bierze się głównie z braku problemów podczas jazdy na K125. Gdyby coś było nie tak, być może wytykałbym jego rozmiary. Jednak jak wspominałem, dla mnie bardziej liczy się to, jak ja czuję się na motocyklu, a nie to, jak mnie widzą inni. I generalnie, dla mnie całe te wytykanie motocyklom 125, że są "za małe", "mało męskie", "za słabe" itd., jest trochę niepoważne. Tzn. te wszystkie zarzuty to dość subiektywna sprawa, część ludzi jakoś dziwnie lubuje się w negatywnym i szyderczym postrzeganiu klasy 125 oraz wciska taki pogląd innym. A zainteresowana osoba, powinna w moim przekonaniu przeglądnąć swoje oczekiwania, przymierzyć się do wybranego motocykla, najlepiej również odbyć jazdę próbną i spróbować wyciągnąć wnioski odnośnie wygody, praktyczności i bezpieczeństwa. Im wyższy człowiek, tym trudniejszy wybór w klasie 125, wiadomo, ale niech nikt nie da sobie wmówić, że wygląda "źle" na motocyklu, kiedy czuje się na nim po prostu dobrze i bezpiecznie. No chyba, że komuś naprawdę zależy na tym, jak widzą go inni i bez akceptacji konkretnych grup nie widzi sensu, wtedy jedyne co mogę poradzić, to odszukać w internecie wcześniej wspomniane listy "dużych 125" i przymierzać się wyłącznie do takich modeli, lub po prostu od razu zrobić kat A, wtedy wybór dużego sprzętu nie stanowi już absolutnie żadnego problemu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Romet K125. Przebieg 50 km. Pierwsza wymiana oleju.

Po przeczytaniu wielu poradników dotyczących docierania, postanowiłem zrobić wczesną wymianę oleju. Wg książki serwisowej po 500 km, natomiast u mnie 50 km (z czego 46 km moje) i zmiana oleju. To nie zaszkodzi, świeży i czysty olej na pewno między innymi usprawni proces docierania. Wg wielu ludzi, te pierwsze kilkadziesiąt kilometrów powoduje znaczne zanieczyszczenie oleju efektem docierania, więc po prostu warto go jak najszybciej zmienić.

Romet K125. Osłony, schowki, kanapa, instalacja, akumulator.

Dzisiaj wyciągnąłem akumulator, w celu schowania go w jakimś cieplejszym miejscu. Zdemontowałem również kanapę, aby zobaczyć jak wygląda część instalacji elektrycznej. Sprawdziłem również dostępne schowki. Przy okazji sorry za "jakość" zdjęć, niestety używanie lampy jak wiadomo uwidacznia najmniejszy brud, odciski palców itd.

Oxford Oximiser 600. Prostownik/ładowarka do akumulatora 12V.

Niedawno nabyłem taki sprzęt, gdyż stary, rosyjski prostownik prawdopodobnie nie bardzo nadaje się do ładowania tak małych akumulatorów, jak w Romecie K125. Wprawdzie nie próbowałem, ale zostałem ostrzeżony. Natomiast Oximiser 600, to oczywiście nowoczesny sprzęt, choć budżetowy, ale na moje potrzeby zapowiadał się w porządku. Dodatkowo, tradycyjnie przeszukałem trochę internetu pod kątem opinii, no i ludzie na ogół byli zadowoleni z tej niedrogiej ładowarki.