Przejdź do głównej zawartości

Romet K125

Co spowodowało, że wybrałem właśnie motocykl Romet K125?

Szukałem czegoś prostego na start, chciałem nowy sprzęt, ale z racji niewielkiego budżetu, skierowałem się ku chińskim motocyklom. Nie działały na mnie internetowe nagonki na made in china, najczęściej odnajdywałem w nich kłamstwa, chamstwo i głupotę. Dobrą robotę zrobili właściciele chińskich motocykli, od których dowiedziałem się konkretnych i uczciwych informacji. Blogi, vlogi, fora, serwisy z recenzjami, wszystko dotyczące chińskich motocykli, gdzie wypowiadają się właściciele, to wszystko stanowi bogaty zbiór materiałów, i właśnie w oparciu o takie informacje należy zdobywać prawdziwe opinie na temat tych motocykli.

Spory wpływ na ostateczny wybór miało... moje widzimisię. W zasadzie, to cofnę się z perspektywą jeszcze dalej i napisze, że nie musiałem kupować żadnego motocykla, w zamian, mogłem zrobić z pieniędzmi masę innych rzeczy. Mój osobisty wybór, to głównie ciekawość związana z jazdą na motocyklu, chęć spróbowania niemal czegoś nowego, gdyż szczerze mówiąc, mogę pominąć tutaj doświadczenia z dawnych lat, autentycznie niewiele z tego pamiętam, pod kątem samej jazdy.

Po kilkumiesięcznej lekturze materiałów dostępnych w internecie, na placu boju pozostały: Romet Ogar 125, Ferro 125, Romet K125 oraz Zipp VZ-2. Romet Ogar 125 okazał się dla mnie za mały, tzn. z zebranych opinii w internecie. Ferro 125, choć był pierwszym motocyklem o którego dowiadywałem się w salonie, później gdzieś się zgubił po drodze, ponieważ skupiłem się na Romecie K125 oraz Zipp VZ-2. W salonie przymierzałem się do K125 oraz VZ-2, oba motocykle bardzo mi pasowały (mam 191 cm wzrostu). Ostatecznie odpuściłem VZ-2, ponieważ atrakcyjne oferty zakupu które miałem na oku, stały się nieaktualne, a to co pozostało, mocno wykraczało poza mój budżet. Nie chciałem czekać. Wybrałem drugą najlepszą opcję, czyli Rometa K125, w czarnym kolorze, w wersji na rok 2016. Sylwetka K125 jest bardzo klasyczna, cały design jest dość neutralny, w moim przypadku - spodobał mi się. Czym ogólnie różni się ta wersja (2016r.) od poprzednich? Dostępna jest od lipca/sierpnia 2016 r., posiada silnik pomalowany na czarno, automatyczny włącznik świateł oraz nowy kolor do wyboru - bordowy, więcej zmian nie ma, wg informacji od firmy Romet, później jeszcze na własną rękę dowiedziałem się, że srebrny kolor również jest w opcji. Motocykl został wyprodukowany przez Heshan Guoji Nanlian Motorcycle Industry, w Chinach sprzedawany jest jako Senke SK125-7. Pierwsze trzy litery numeru VIN, to LGV. Silnik, to SK156FMI.

A dlaczego kupiłem motocykl na gaźniku w 2017 roku, skoro od tego roku nie można takowych rejestrować? Ponieważ mój Romet K125 został zarejestrowany w grudniu 2016 r. przez salon. Oczywiście posiadał również ubezpieczenie OC. Tak więc pozostało mi przerejestrować sprzęt i dowiedzieć się na temat opcji OC. Wszystkie te operacje przebiegły płynnie i bezproblemowo. Motocykl kupiłem za 3377 zł w salonie z Legnicy, z transportem za 149 zł do Wałbrzycha. Szczegółowe informacje na temat tego motocykla, będę przekazywał we wpisach.

Zapraszam i pozdrawiam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Romet K125. Przebieg 50 km. Pierwsza wymiana oleju.

Po przeczytaniu wielu poradników dotyczących docierania, postanowiłem zrobić wczesną wymianę oleju. Wg książki serwisowej po 500 km, natomiast u mnie 50 km (z czego 46 km moje) i zmiana oleju. To nie zaszkodzi, świeży i czysty olej na pewno między innymi usprawni proces docierania. Wg wielu ludzi, te pierwsze kilkadziesiąt kilometrów powoduje znaczne zanieczyszczenie oleju efektem docierania, więc po prostu warto go jak najszybciej zmienić.

Romet K125. Osłony, schowki, kanapa, instalacja, akumulator.

Dzisiaj wyciągnąłem akumulator, w celu schowania go w jakimś cieplejszym miejscu. Zdemontowałem również kanapę, aby zobaczyć jak wygląda część instalacji elektrycznej. Sprawdziłem również dostępne schowki. Przy okazji sorry za "jakość" zdjęć, niestety używanie lampy jak wiadomo uwidacznia najmniejszy brud, odciski palców itd.

Kufer Awina AW9001 24l.

Jeżdżę z plecakiem i dla mnie osobiście jest to katorga, szczególnie na rowerze. Wożenie kilku kilogramów na plecach nie jest przyjemne, dlatego postanowiłem zakupić kufry, do roweru jak i motocykla. Na rower wybrałem 19-litrowy, natomiast na motocykl 24-litrowy.