Przejdź do głównej zawartości

Strony "O mnie" oraz "Romet K125".

Ukończyłem dwie, stałe strony, na których przedstawiłem nieco więcej informacji o mnie i moim motocyklu. Strony te nie będą już aktualizowane, jedynie w celu poprawy błędów. Na stronie "O mnie", znajduje się... no cóż, jak sama nazwa wskazuje. Natomiast "Romet K125" zawiera opis mojej drogi do nabycia tego motocykla. Obie strony dostępne są w menu na samej górze (lub z boku). Zapraszam i pozdrawiam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Romet K125. Przebieg 50 km. Pierwsza wymiana oleju.

Po przeczytaniu wielu poradników dotyczących docierania, postanowiłem zrobić wczesną wymianę oleju. Wg książki serwisowej po 500 km, natomiast u mnie 50 km (z czego 46 km moje) i zmiana oleju. To nie zaszkodzi, świeży i czysty olej na pewno między innymi usprawni proces docierania. Wg wielu ludzi, te pierwsze kilkadziesiąt kilometrów powoduje znaczne zanieczyszczenie oleju efektem docierania, więc po prostu warto go jak najszybciej zmienić.

Romet K125. Osłony, schowki, kanapa, instalacja, akumulator.

Dzisiaj wyciągnąłem akumulator, w celu schowania go w jakimś cieplejszym miejscu. Zdemontowałem również kanapę, aby zobaczyć jak wygląda część instalacji elektrycznej. Sprawdziłem również dostępne schowki. Przy okazji sorry za "jakość" zdjęć, niestety używanie lampy jak wiadomo uwidacznia najmniejszy brud, odciski palców itd.

Oxford Oximiser 600. Prostownik/ładowarka do akumulatora 12V.

Niedawno nabyłem taki sprzęt, gdyż stary, rosyjski prostownik prawdopodobnie nie bardzo nadaje się do ładowania tak małych akumulatorów, jak w Romecie K125. Wprawdzie nie próbowałem, ale zostałem ostrzeżony. Natomiast Oximiser 600, to oczywiście nowoczesny sprzęt, choć budżetowy, ale na moje potrzeby zapowiadał się w porządku. Dodatkowo, tradycyjnie przeszukałem trochę internetu pod kątem opinii, no i ludzie na ogół byli zadowoleni z tej niedrogiej ładowarki.