Przejdź do głównej zawartości

Zabezpieczenie Oxford Boss Alarm (kłódka).


To podobno jeden z najgorszych startów sezonu motocyklowego, od lat 80. Zima w kwietniu, a maj zapowiada się deszczowo. Ale mi się trafiło. Smutno to wygląda. Mimo wszystko ja powoli przygotowuje się do wykorzystania motocykla jako transportu do pracy, jednak bezpieczeństwo w potencjalnym miejscu parkowania stoi na niskim poziomie, i między innymi stąd jako pierwsze zabezpieczenie postanowiłem zakupić blokadę (kłódkę) z alarmem, na tarczę hamulcową. Oto moja krótka opinia na temat tego zabezpieczenia.


Poczytałem trochę recenzji tego typu sprzętu, poszukałem informacji, okazało się, że część takich alarmów ma tendencję do samoczynnego uruchamiania się, co oczywiście wyczerpuje baterie (i wkurza). To produkty głównie z niskiej półki, czyli 100-200 zł, tak na oko, ponieważ część z nich nie ma już w sprzedaży. Ogólnie wśród raczej niewielu recenzji i opinii tego typu sprzętu, trafiłem na blokadę Oxford Boss Alarm, jest to kłódka z alarmem, pasuje na tarczę hamulcową, łańcuch do zabezpieczenia itd. Łańcucha nie zamierzam kupować, prędzej u-lock, więc kłódka powędruje na tarczę hamulcową. Poprzednio kupiłem prostownik Oxford z którego jestem zadowolony, więc pomyślałem czemu by nie dać szansy zabezpieczeniu Oxford.


Oxford Boss Alarm, kłódka

Oxford Boss Alarm, kłódka


Kłódka jest koloru limonkowego, więc łatwiej ją zauważyć podchodząc do swojego motocykla, dodatkowo w zestawie jest "przypominacz", czyli elastyczna linka zaczepiana na kłódkę i kierownicę, aby nie wpędzić się w tarapaty ruszając z blokadą na tarczy. Otwór na klucz ma blokadę, aby nie dostał się tam żaden syf. Oxford daje trzy klucze w zestawie, wśród nich jest mała blaszka z kodem, jeszcze nie doszedłem do czego on służy, być może to indywidualny identyfikator urządzenia, przydatny w razie kradzieży (?). Do tego oczywiście komplet baterii.


Oxford Boss Alarm, zabezpieczenie na tarczę hamulcową

Oxford Boss Alarm, zabezpieczenie na tarczę hamulcową


Oxford Boss Alarm ma masę 1.055 kg, trzpień ma średnicę 14 mm.

Dokładne wymiary:
- szerokość samej kłódki: 10 cm
- wysokość samej kłódki: 8 cm
- szerokość trzpienia: 7,5 cm (4,2 cm wewnątrz)
- długość trzpienia: 15 cm (13,5 cm wewnątrz)
- długość trzpienia zamocowanego w kłódce: 9 cm (7,5 cm wewnątrz)
- długość kłódki z zamocowanym trzpieniem: 17 cm (15,5 cm wewnątrz)

Wg specyfikacji, alarm Oxford Boss ma głośność 100dB. Osobiście nie mam porównania do czegokolwiek innego tego typu, więc napiszę tylko, że alarm wydziera się przyzwoicie, jak na zasilanie z baterii. Póki co, jedynie szybko przetestowałem kłódkę, czy reaguje i jaki ruch wprawia alarm w działanie.


Oxford Boss Alarm, kłódka z alarmem, zabezpieczenie

Oxford Boss Alarm, kłódka z alarmem, zabezpieczenie


Jeśli włożymy trzpień w kłódkę kolorami, tzn. czerwone do czerwonego, aktywuje to zabezpieczenie (czujnik wstrząsu pobiera moc z baterii, nie wspominając o alarmie). Instalacja trzpienia na odwrót, sprawia, że mamy po prostu funkcjonalną, typową kłódkę, bez funkcji alarmu (nie czerpie baterii). Po aktywowaniu zabezpieczenia, mamy 5 sekund aby ułożyć kłódkę, później kłódka jest uzbrojona i monitoruje wstrząsy / ruchy. Jeśli podziałamy na kłódkę odpowiednim ruchem / wstrząsem, rozlegają się krótkie sygnały ostrzegawcze i mamy 5 sekund na zdjęcie trzpienia, w przeciwnym wypadku rozlega się alarm, wg instrukcji trwa on 10 sekund, następnie kłódka znów jest uzbrojona i monitoruje wstrząsy. Zrobiłem kilka testów, w jednymi z nich ułożyłem kłódkę pod kątem 45 stopni i próbowałem powoli ustawić ją do pionu, nie udało się. Mocniejsze szturchanie również aktywuje sygnały ostrzegawcze. Tak więc wszystko zdaje się działać dobrze.


Oxford Boss Alarm


Jestem zadowolony z zakupu i skłonny polecić tą kłodkę, tzn. jeśli chodzi o pierwsze wrażenia i testowanie. Nie ukrywam, że chciałbym aby alarm był głośniejszy, ale wiadomo, to nie alarm samochodowy, a mimo wszystko te 100dB jest donośne. Oxford Boss Alarm kosztował mnie 200 zł na allegro. Nie wiem czy dokupię coś jeszcze w ramach zabezpieczenia motocykla, tzn. szczerze po głowie chodzi mi jedynie u-lock na tylne koło, ale to temat na inną okazję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Romet K125. Przebieg 50 km. Pierwsza wymiana oleju.

Po przeczytaniu wielu poradników dotyczących docierania, postanowiłem zrobić wczesną wymianę oleju. Wg książki serwisowej po 500 km, natomiast u mnie 50 km (z czego 46 km moje) i zmiana oleju. To nie zaszkodzi, świeży i czysty olej na pewno między innymi usprawni proces docierania. Wg wielu ludzi, te pierwsze kilkadziesiąt kilometrów powoduje znaczne zanieczyszczenie oleju efektem docierania, więc po prostu warto go jak najszybciej zmienić.

Romet K125. Osłony, schowki, kanapa, instalacja, akumulator.

Dzisiaj wyciągnąłem akumulator, w celu schowania go w jakimś cieplejszym miejscu. Zdemontowałem również kanapę, aby zobaczyć jak wygląda część instalacji elektrycznej. Sprawdziłem również dostępne schowki. Przy okazji sorry za "jakość" zdjęć, niestety używanie lampy jak wiadomo uwidacznia najmniejszy brud, odciski palców itd.

Oxford Oximiser 600. Prostownik/ładowarka do akumulatora 12V.

Niedawno nabyłem taki sprzęt, gdyż stary, rosyjski prostownik prawdopodobnie nie bardzo nadaje się do ładowania tak małych akumulatorów, jak w Romecie K125. Wprawdzie nie próbowałem, ale zostałem ostrzeżony. Natomiast Oximiser 600, to oczywiście nowoczesny sprzęt, choć budżetowy, ale na moje potrzeby zapowiadał się w porządku. Dodatkowo, tradycyjnie przeszukałem trochę internetu pod kątem opinii, no i ludzie na ogół byli zadowoleni z tej niedrogiej ładowarki.